Temat depresji wywołuje ogromne kontrowersje. Właściwie od zawsze. Kiedyś
depresję uważano za wymówkę dla leni i umniejszano jej znaczenie. Samo
wspomnienie tego słowa wywoływało sprzeciw i czysty wkurw u osób, które jej
nie doświadczały. To chyba się nie zmieniło, natomiast ogólnie panowała wielka
cisza na ten temat.
Dzisiaj depresję traktuje się jako bardzo poważną chorobę i oczywiście mamy do
dyspozycji ogrom medykamentów na dodanie sobie wigoru. Sama niejednokrotnie
doświadczałam w swoim życiu stanów, które można nazwać depresyjnymi i raz
nawet udałam się do lekarza. Przepisał mi wielkie kapsułki z dziurawca i
zakazał ekspozycji na słońce. Wiadomo...
Nazwa tej dolegliwości ma też bardzo duże znaczenie i warto byłoby się
przyjrzeć sytuacji od innej strony. Jaka jest etymologia tego słowa?
- łac. premere "naciskać" → imiesłów przeszły pressus "ściśnięty, przygnieciony".
- Dodanie prefiksu dē- ("w dół, z góry w dół") tworzy czasownik dēprimere "przyciskać w dół, obniżać".
- Od czasownika utworzono rzeczownik abstrakcyjny dēpressiō (gen. dēpressiōnis) "obniżenie, zagłębienie, przygnębienie".
- Przez średniowieczną łacinę > starofranc. dépression; do większości języków europejskich (fr. XVII w., ang. XVIII w.).
- W języku polskim od XIX w. (najpierw geografia i meteorologia, później psychologia i medycyna).
Główne znaczenie
PSYCHOLOGIA / MEDYCYNA
Długotrwały stan obniżonego nastroju, utraty zainteresowań i energii
depresja kliniczna, epizod depresyjny
EKONOMIA
Długotrwała głęboka recesja gospodarcza. Wielka Depresja 1929–1933.
METEOROLOGIA
Obszar niskiego ciśnienia (niż). Depresja baryczna.
GEOGRAFIA / GEOMORFOLOGIA
Obniżenie terenu poniżej otoczenia (również kryptodepresja - dno jeziora
poniżej poziomu morza), Depresja Badońska, Dolina Biebrzy.
ASTRONOMIA
Lokalne zagłębienie powierzchni ciała niebieskiego. Depresje na Marsie.
DRUK / POLIGRAFIA
Wklęśnięcie w papierze po silnym tłoku, efekt depresji w druku
typograficznym.
SYNONIMY
DEPRESYJNY - wywołujący przygnębienie / związany z depresją
baryczną.
DEPRYMOWAĆ (łac. deprimere) zniechęcać, przytłaczać.
DEPRECJACJA (inny sufiks) obniżenie wartości waluty lub reputacji.
PRESS (ang.) / presja nacisk, ciśnienie.
Semantyka
W każdym ze znaczeń depresja zachowuje rdzenne połączenie "dół +
nacisk/obniżenie":
psychika "ciśnięta" w dół, gospodarka "zapadnięta", teren lub ciśnienie
"niższe" niż otoczenie.
Moja konkluzja na bazie własnych doświadczeń
Już samo czytanie tych wszystkich wyrażeń, znaczeń i porównań, na mój gust
powinno poruszyć zwoje mózgowe niejednego człowieka. Ze mną tak się właśnie
stało, ale nie dlatego, że taka mądra jestem, tylko dlatego, że obserwuję i
cały czas zadaję sobie wiele pytań, czy to, co widzę lub wiem na pewno jest
ostatecznym wnioskiem.
Pomijając fakt, że każde nowe pokolenie hodowane jest na posłusznych agentów
korporacji pod tytułem ludzkość uzależniona od chemicznego jedzenia i
chemicznej medycyny, przeczytawszy ten wpis zjadłaby mnie żywcem, bo jak
śmiem podważać istnienie tak poważnej choroby….
Otóż nie. Nie zamierzam podważać, ale zmienić jedynie pryzmat przez który
postrzega się depresję.
Człowiek jest chodzącym reaktorem jądrowym. Żywą elektrownią. Produkuje prąd
i rozprowadza go po ciele dzięki rozdzielniom, transformatorom, które
inaczej nazywamy czakrami.
Jego żywotność, poziom charyzmy i zdrowia zależy od ilości mikrowyładowań
elektrycznych w ciele, a te mikrowyładowania to są właśnie słynne wibracje,
o których teraz tyle się mówi.
Wibracje czyli rezultat kondycji ciała - bioskafandra, w którym jest dobre
przewodnictwo prądu elektrycznego, albo nie.
Analogiczna sytuacja jest w naszym rodzinnym domu. Mamy instalację
elektryczną. Jeśli gdzieś w ścianie nastąpiło przerwanie przewodu, bo ktoś
wiercił, uderzył w ścianę, trzęsienie ziemi i inne sytuacje… prąd nie
dochodzi do gniazdka. Nie naładujesz telefonu. Nie zrobisz kawy. Nic nie
działa bez prądu. Ty też nie działasz bez prądu. Masz zaklejone ciało
toksynami, przeżarte przez trucizny, instalacja elektryczna - twój system
nerwowy jest poprzerywany przez trzesienia w życiu i różne destrukcyjne
zachowania oraz złe traktowanie tego własnego pojazdu - ciała, skutkują
niskim stanem energii. Depresją.
Mikrowyładowania elektryczne zdarzają się rzadziej, czyli masz niską
frekwencję / częstotliwość / wibrację.
To tu zaczynają się niefajne myśli, brak chęci do życia, brak inspiracji i
fizyczna niemoc.
Są dwie rzeczy do zrobienia, które na 100% przywracają wysoki poziom
energii, radość życia i euforię. Jest to wstęp do sukcesów w życiu, do
nowych „przypadkowych” szczęśliwych zdarzeń, znajomości itp.
Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak ważne jest zadbanie o ciało, aby świecić
dosłownie i przyciągać do siebie cuda.
Te dwie rzeczy są fundamentalne. Pierwsza to zadbać o ciało. Zgubić
kilogramy i zminić styl żywienia. I nie piszę tego dlatego, że jestem
żywieniowcem i chcę koniecznie sprzedać program. Piszę to dlatego, że taka
jest kolejność. Ja najpierw schudłam, wyzdrowiałam, a dopiero potem zadziała
się magia w moim życiu. Kariera, miliony na koncie, poprawa relacji w
rodzinie, zero problemów w życiu i cudowni ludzie wolół.
Raj na ziemi. Dosłownie.
Jakoś kilka lat wcześniej mimo całej wiedzy moje życie było smutne i biedne.
Fakt jest taki, że nie da się tego opisać. Stan „świecenia”, to jak życie na
innej planecie i tylko ktoś, kto tego doświadcza, wie o czym mówię.
Tutaj dopiero manifestują się rzeczy natychmiast i bezwysiłkowo.
Druga rzecz prawdopodobnie załatwi się sama w trakcie zmiany odżywiania, ale
jesli tak by się nie stało, czego ja doświadczyłam na własnej skórze, trzeba
poddać się pewnemu „zabiegowi”. Wykonuje się go samemu, w ciszy, w domu. Ale
dopiero gdy ciało si w zmocni, energetyka podniesie swój poziom i zniknie
nadwyżka kilogramów. Wcześniej byłoby to niewykonalne.
Celowo nie powiem, co to jest, bo gdybym wymieniła nazwę, świat ezoteryczny
wypaczyłby zaraz całą procedurę lub wymyślił kolejny kurs, jak się tego
pozbyć. Jest to fizyczna rzecz w ciele, u 100% ludzi z nadwagą, ciężka do
wyplenienia i powodująca wiele dolegliwości.
Tu nie pomogą afirrmacje. Tutaj trzeba działać na poziomie fizycznym. Chyba,
że jest się kahunem (a tych prawdziwych już nie ma i ich wiedza została
zaprzepaszczona), albo mesmerykiem lub innym hermetykiem.
Kiedy człowiek uwilni się d rzeczy, które blokują przepływ prądu w ciele,
zapomina o czymś takim, jak depresja. Bo depresja, niski poziom, rzadkie
wyładowania elektryczne - to przeszłość.
Zdrowy człowiek ma mnóstwo energii, chce mu się żyć, tańczyć, śpiewać,
tworzyć, być i żyć.
Jeśli to czytasz i masz depresję, wyobrażam sobie, co myślisz. Ale pamiętaj
- masz moc zmienić ten stan. Tylko Ty to możesz zrobić, nikt inny nie
przeżyje za Ciebie Twojego życia i nikt inny nie ma interesu, by Ci pomóc.
Nawet ja. Ja mam inny interes w tym, abyś wyzdrowiała, natomiast To Ty
musisz być najbardziej zainteresowana swoim zdrowiem. Jeśli łudzisz się, że
komukolwiek na ziemi zależy na Twoim zdrowiu, powodzenia.
Wszyscy musimy przeżyć tutaj. Ale o tym innym razem. Najważniejsze to być w
przyjaźni z prawdą i widzieć ten świat takim, jakim on jest, a jest
niesamowity.
Potrzebujesz rozmowy, silnej osobowości i pokierowania we właściwą stronę - jesteś w najbardziej właściwym miejscu.
Kliknij na guzik, aby przejść do ankiety, która pomoże mi poznać Twoje potrzeby