Wpis z 20 października 2022 roku. Zwracaj uwagę na daty wpisów. Używam go od 5
dni. Dzisiaj jest szósty dzień i wezmę go po południu sam, bo rano wypiłam
specjalny koktajl, w którym już jest specyfik, o której chcę opowiedzieć, ale
o tym w innym wpisie.
No więc... Mam 53 lata, już prawie 54. Od ponad roku maltretuje mnie
menopauza.
Nigdy nie rozumiałam kobiet skarżących się na fale gorąca i inne objawy z tym
związane i chyba za karę tak strasznie cierpię, że aż mi się żyć odechciewa.
Jestem daleka od faszerowania się lekami, bo leki z definicji leczą i takie
jest ich zadanie. Natomiast o powrocie do zdrowia trudno mówić.
Całe życie byłam zmarzluchem z zimnymi stopami i ogrzewanie w domu musiało być
na full. Często na 28 stopni, a ja i tak uważałam, że możnaby było podkręcić
jeszcze. Gdy dopadła mnie ta zołza menopauza, wszystko uległo zmianie. Śpię
bez niczego, odkryta, przy otwartym oknie nawet w górach. W Alpach, gdzie
byłam ostatnio. 2 stopnie a ja przy otwartym oknie całą noc.
Nigdy nie wiem, jak się ubrać, bo przez moment jest mi zimno, a za minutę już
zaczynam parować i szukam wanny z lodem. No koszmar jakiś. Nie rozumiem tego,
bo to jest totalny rollercoaster. Cierpię straszliwie i do szału mnie to
doprowadza.
No i... dowiaduję się od znajomego, że jest coś, co mi może pomóc. Zamawiam
sobie pakiet z fajnymi produktami bo powalają opinie, że są fenomenalne. 3 dni
później kurier dostarcza przesyłkę. Boże... cieszę się jak dziecko, bo tyle
się już nasłuchałam niesamowitych rzeczy o nich, że ja też natychmiast chcę to
na sobie wypróbować.
Moje pierwsze wrażenie? Przyjemny wygląd, bardzo zachęcający. Po otwarciu
pojemnika i zdjęciu zabezpieczenia oczom moim pokazuje się różowiutkie cudo i
mój nos czuje cudny, owocowy zapach.
Od razu go przygotowuję i piję, ale zapominam o zaleceniach, jak się to
przygotowuje i jak się to pije i wychylam duszkiem, bo to takie dobre jest!
Wiem już, że będą za parę minut pierwsze efekty. Dzwoni sąsiadka do drzwi i
chce czegoś ode mnie. Pomagam jej i ona sobie idzie. Nie wiem ile to trwa, ale
po jej wyjściu orientuję się, że się zaczęło. Ja nie mogę! Dzieje się!
Przez ostatnie kilka dni jestem hiper mocno zestresowana sytuacją w pracy i
zmianą firmy, z która współpracuję. Nie jest łatwo. Przy stresie fale gorąca
są jakby jeszcze bardziej wściekłe i wydaje mi się, że jestem jak reaktor
jądrowy w fazie awarii.
OK. Występują wszystkie objawy, o których wiem, że mają się pojawić, trwają
chwilę, najbardziej czuję je tam, gdzie jest umiejscowiony mój stres i gdzie
najwięcej adrenaliny mi się ostatnio nazbierało, czyli głowa i uszy. Z
ciekawością obserwuję swoje odczucia i tak mnie to cieszy, że skakać mi się
chce.
Baba po 50, która pije jakiegoś drinka i cieszy się jak szczerbaty na widok
suchara.
Ale kurczę, czuję się bosko. Po kilkunastu minutach wszystkie objawy ustępują,
a nie są jakieś uciążliwe, tylko się je po prostu czuje. Nic nie boli ani nie
jest to nieprzyjemne. Powiedziałabym, osobliwe, bo nowe.
Efekt mija i dociera do mnie, że pozbyłam się całkowice stresu z głowy. Tam
zawsze mam ogromny ucisk, kiedy coś się dzieje i to wszystko minęło, jak ręką
odjął. Czuje się rozluźniona i fizycznie zmęczona, jakbym z siłowni wróciła.
Endorfiny szaleją i głupawka mi się włącza. Mimo zmęczenia czuję, jakbym
ładowała baterie i chce mi się biegać po mieszkaniu. Trochę to głupie, ale tak
to mogę określić.
Te efekty są spowodowane rozszerzeniem żył, dotlenieniem i dowitaminizowaniem
dzięki kosmicznej technologii, o której jeszcze za dużo nie wiem, ale chętnie
sie dowiem, natomiast efekt jest fantastyczny.
Z kolei na noc biorę coś, co ma uzupełnić minerały oraz elektrolity i teraz
bomba!
Zaczęłam w poniedziałek, a mamy czwartek. Już w drugim dniu prawie kompletnie
zniknęły u mnie fale gorąca. Pojawiało się jedynie lekkie ciepło, ale takie,
że jak się czymś zajęłam, to o tym zapomniałam i nie przypominam sobie innych,
co w porównaniu z omdleniami w sklepie któregoś razu jest szokujące dla mnie.
Normalnie trzymam obok wachlarz i natychmiast otwieram okna na oścież, a że
pracuję online, to ludzie z mojego zespołu tylko patrzą przez monitor, jak
otwieram okna, zamykam okna, otwieram okna, zamykam okna, i tak w kółko
macieju.
No obłęd jakiś.
OK, już w drugi dzień znikają fale gorąca. W poniedziałek wieczorem kładę się
spać i pierwszy raz nie otwieram okna. Nie wiem ile spałam, ale budzę się z
zimna. Jako, że jestem leń, nie chce mi się ruszać. Myślę sobie, zasnę i
obudze się rano. Ale nie. Nie mogę zasnąć. Stopy zimne, kulę się, kolana
podciągam pod brodę i nic nie pomaga.
Wyskakuję z łóżka, biorę mój ukochany różowy cieplutki szlafrok, owijam się
nim i bum do łóżeczka.
Pierwsza noc od stycznia, czyli 10 miesięcy męki, od kiedy śpię, jak normalny
człowiek. Jak całe wcześniejsze życie. Na dodatek jest jeszcze jeden ważny
szczegół.
Od miesięcy źle śpię. Budzę się po 3:00 lub 4:00 i koniec. Nie da się. To też
wykańcza. Sen jest bardzo ważny, wszyscy to wiemy. Jednak menopauza to jest
straszne cholerstwo. I ta pierwsza noc, kiedy jest mi zimno, trwa 4 godziny
dłużej. Śpię jak dzidziuś 11 godzin!!!
Kolejna noc to samo, jeśli chodzi o ciepłotę ciała, ale już się wycwaniłam,
ubieram podkoszulkę i piżamkę z polaru. Budzę się już po 8 godzinach dobrego
snu i kolejna rzecz...
Tak wiem, wciąż ta menopauza, ale przybrało mi się 6 kilo... zupełnie z
powietrza. I dzisiaj, podczas wideokonferencji macam się po boczkach. Macam i
macam i najpierw nie zdaję sobie sprawy, co czuję, ale już po chwili wiem!
Moje boczki są jakby zwiotczałe. Jakby mniej napięte. Może to tylko moje
pobożne życzenie, ale z pewnościa będę informować, bo póki co jestem
niewymownie zachwycona.
Wiem, że to zaledwie kilka dni, ale dla kogoś, kto cierpi, każda minuta jest
na wagę złota!
Tu muszę dodać, to, czego używam, to wcale nie jest jeszcze produkt docelowy
dla kobiet, które mają dolegliwości związane z przekwitaniem, a mimo wszystko
już ma tak kosmiczne działanie!
Bądź na bieżąco, nie przegap żadnego wpisu, który może okazać się przełomowym. Nie przegap bonusów, być może konkursów, ale co najważniejsze, wiedzy, której już prawie nie ma... Po zapisie otrzymasz natychmiast na swoją skrzynkę - bonusowy eBook..